Jak nie zarazić się grypą żołądkową
Żywotność rotawirusów, które najczęściej odpowiadają za zarażenie grypą żołądkową, jest tak duża, że bardzo trudno się nimi nie zarazić. Zwłaszcza gdy choć jeden z domowników zachorował.
Nie jest łatwo uniknąć grypy żołądkowej, jeśli w naszym otoczeniu przebywa nosiciel rotawirusów. To właśnie one odpowiadają za większość zachorowań. Spore kroki, by nie dać się wirusom, możemy jednak wykonać wiele miesięcy przed chorobą. Chodzi oczywiście o dbałość o ogólną sprawność fizyczną. Regularne ćwiczenia pozwolą nam wzmocnić organizm i uzyskać ponadprzeciętną odporność. Nawet jeśli – mimo tego – zachorujemy, objawy będą zdecydowanie mniej dokuczliwe i najpewniej krótsze. Trwająca kilka dni choroba, u osób regularnie uprawiających sport, zajmuje maksymalnie dwa dni.
Istotne jest też dbanie o higienę. Mycie rąk powinno być czynnością wykonywaną kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy, jeśli nie chcemy zarazić się grypą jelitową od domownika. To ważny nawyk, jeśli będziemy pamiętać, że chory zaraża już kilka dni przed wystąpieniem objawów, a także do nawet dwóch tygodni po ich ustaniu. Objawy nie są bowiem zakończeniem choroby, bo mija ona dopiero w momencie, w którym złuszczą się zainfekowane komórki błony śluzowej jelita. Mycie rąk to jedno, ale należy też dbać o pozostałe aspekty higieny osobistej – przecierać wszystkie przedmioty codziennego użytku, z którymi miał styczność chory, spuszczać wodę zawsze przy opuszczonej desce oraz używać osobnych – najlepiej jednorazowych – ręczników i naczyń.
Najważniejsza jest więc profilaktyka przed grypą żołądkową. Choroba rozprzestrzenia się przede wszystkim drogą kropelkową, więc należy do absolutnego minimum ograniczyć kontakt z chorym oraz wszystkimi przedmiotami, z którymi miał styczność. Należy pamiętać o zwiększonej uwadze i przykładaniu większej dbałości do higieny osobistej nie tylko po i przed jedzeniem, ale w każdej sytuacji, w której mieliśmy kontakt z chorym lub przedmiotami, których używał w ostatnim czasie. Profilaktyczne mycie rąk co jakiś czas na pewno nie zaszkodzi. Niezbędne jest też dobre wietrzenie pomieszczeń. Najlepiej wietrzyć otwierając okna na pełną szerokość na tzw. przestrzał – krótko, ale z intensywną zmianą powietrza w pomieszczeniach.

6 komentarzy
Cała rodzina:
U mnie zawsze kolejność jest taka sama. Najpierw grypę żołądkową ma dziecko, potem ja, a na końcu żona. I czego byśmy nie robili, zawsze wszyscy się zarażamy. Najważniejsze jest jednak wietrzenie, ale co zrobić gdy mamy kawalerkę i wszyscy są w jednym pomieszczeniu przez większość czasu? Nie ma też sensu wyprowadzka jednego z nas, bo grypą żołądkową można zarazić się jeszcze zanim wystąpią pierwsze objawy, więc po co to robić – chyba, żeby zarazić teściową
sporotwiec - amator:
Jeżdżę rowerem i biegam cały rok, no dobra max to -5 stopni… Ale jakoś zupełnie nigdy nie miałem grypy żołądkowej, bardzo rzadko się też przeziębiam. Tymczasem moja rodzina raz na rok, może na dwa lata choruje na grypę żołądkową. Sprawa jest bowiem prosta – masz silny organizm, to nie zarazisz się grypą żołądkową. Jak więc się nie zarazić? Ćwiczyć, Ćwiczyć, Ćwiczyć!!!
wielkie dzięki:
Mój brat, mama i właśnie chorują ngrypę jelitową a dzięki wam może uda mi się tego uniknąć
wielkie dzięki <3
Maja:
Jestem całkiem nieodporna na grypę żołądkową, dlatego jeśli wiem, że istnieje ryzyko zakażenia wprowadzam probiotyk acidolac do swojej diety i staram się popracować przez ten czas nad zwiększeniem odporności. Higiena po podstawa, warto nawet zainwestować w dobre mydło antybakteryjne. Co prawda, nie zawsze da się uniknąć choroby, szczególnie jeśli mamy w domu chorego przedszkolaka.
Emka:
Maja, przyznaję ci rację, jak córka zachorowała to twój probiotyk podawany reszcie rodziny uchronił nas przed infekcją i biegunką.
Beata:
U mnie w domu od tygodnia prawie utrzymuje sie grypa zoładkowa…każdy po kolei. Póki co jeszcze się trzymam- może głupi sposób ale chyba picie coca coli mnie ratuje
chociaż dziś czuję jakieś drobne rewolucje. zobaczymy..