Kolka nerkowa – przyczyny, zapobieganie, leczenie
Kolka nerkowa najczęściej spowodowana jest przez kamienie, które blokują odpływ moczu z nerek. Zdarza się też, że wywołuje ją zakrzep, a jeszcze rzadziej oderwane martwicze brodawki nerkowe. Ból przy tej dolegliwości jest tak ogromny, że wręcz nie ma sensu go z niczym innym porównywać.
Jak dochodzi do kolki nerkowej?
Najprościej wytłumaczyć to faktem wzrostu ciśnienia w drogach moczowych, które są zatkane przez kamień. Z tego powodu zaczyna się skurcz mięśniówki moczowodu, który odczuwamy jak ból – zazwyczaj z jednej strony, ale z czasem promieniuje on do okolic lędźwi, a nawet do narządów płciowych lub pachwiny. Kończy się bolesnym i częstym oddawaniem niewielkiej ilości moczu, wymiotami, wzdęciami brzucha i nudnościami. Czasami mocz oddawany jest wraz krwią, zdarza się wręcz, że to krew jest przeważającym płynem, więc następuje wstrzymanie oddawanie moczu – także na podstawie blokady psychicznej. Ból jest tak duży, że zazwyczaj kupowane bez recepty środki farmakologiczne niewiele pomogą.
Atak kolki nerkowej, to jeden z najsilniejszych bólów. Może być nawet intensywniejszy niż bóle towarzyszące porodowi – mówi specjalista chorób wewnętrznych Mariusz Połeć. – Atak kolki nerkowej spowodowany jest kamicą nerkową. Kamienie nie dają zazwyczaj żadnych objawów, do chwili gdy zablokują przewód moczowy, miedniczkę nerkową czy kielich nerkowy. Dochodzi wówczas do rozdymania nerki, a temu towarzyszy bardzo silny ból – dodaje.
Sposoby i leczenie kolki nerkowej
W tym przypadku nie należy szukać domowych sposobów, by ulżyć w bólu, ale jak najszybciej udać się do lekarza. Dopiero od niego otrzymamy bowiem skuteczne środki rozkurczowe, możemy też spodziewać się skierowania do szpitala. Warto też nastawić się na zastrzyki, które w tej kuracji są najbardziej skuteczne. Gdy bóle zostaną zatrzymane, a atak odparty, wykonuje się badania. Pod USG można zdiagnozować kamicę, przy prześwietleniu najłatwiej bowiem zobaczyć złogi lub kamienie, którymi „zająć” powinien się urolog. Jeśli kamienie są małe, można pozbyć się ich dzięki środkom rozkurczowym i moczopędnym. Wtedy ich wydalenie bywa nawet bezbolesne. Niestety częściej kamienie są większe – bo nie mamy pojęcia o ich istnieniu dopóki się nie „zaklinują”. Wtedy należy zastosować inne metody leczenia.
- Zazwyczaj kamienie są rozbijane ultradźwiękami do tak małych rozmiarów, by pacjent był w stanie je wydalić. Przy jeszcze większych kamieniach konieczna może być operacja – mówi dr Mariusz Połeć.
1 komentarz
Manster:
Nie mam pojęcia jak boli poród, ale jak miałem niewielkie kamienie, to ból był na granicy omdlenia. Aż trudno mi sobie wyobrazić jak mogłoby boleć, gdyby były większe…. Nikomu nie życzę.