Leczenie rotawirusów
Jedną z najczęstszych chorób, które dotykają praktycznie całe rodziny, a są bardzo niebezpieczne dla dzieci, bywają zakażenia rotawirusami. Jeszcze kilka lat temu masowo szczepiono dzieci przeciw tym wirusom, dzięki czemu zdarzało się coraz mniej zachorowań. Obecnie, wraz z lobby przeciwszczepionkowym, szpitale i pediatrzy alarmują o dużym wzroście zachorowań. Jest to niebezpieczne nie tylko dla chorego dziecka oraz jego rodziny, ale również dla otoczenia – zwłaszcza, gdy dziecko chodziło do żłobka czy przedszkola.
Rotawirusy są niebezpieczne przede wszystkim ze względu na wysoki wskaźnik zarażeń – wystarczy, że dziecko ma kontakt z przedmiotem, którego wcześniej dotykała osoba chora, i choroba gotowa. Rotawirus bardzo długo się utrzymuje na powierzchniach w domach czy przedszkolach nawet do kilku tygodni, a osoba, która ma go w formie aktywnej, ale jeszcze nie ma objawów, może zarażać przez np. nieumycie rąk po wizycie w ubikacji. Ta droga zakażenia jest najczęstsza dla małych dzieci, zarówno w przedszkolach, jak i w domu, gdy dzieci zarażają się od rodzeństwa.
Brak lekarstwa na rotawirusa
Leczenie rotawirusów nie jest proste, bo nie ma na nie lekarstwa. Pocieszeniem jest to, że przechorowanie objawów spowodowanych jednym rodzajem wirusa (a jest ich ok. 10, z czego ok. 5 zjadliwych dla człowieka) daje na niego odporność przez całe życie. Objawy rotawirusa są bardzo wyraźne: gorączka, u dzieci czasem bardzo wysoka, dodatkowo silne wymioty i biegunka, które w wieku niemowlęcym (do ok. 2 roku życia) mogą spowodować silne odwodnienie w krótkim czasie, w konsekwencji zagrożenie zdrowia i życia dziecka.
Jedyną stosowaną terapią jest podawanie dużych ilości wody, albo płynów z elektrolitami. Niekiedy stosuje się również dodatkowo leki przeciwbiegunkowe oraz przeciwwymiotne, ale te powinien przypisać lekarz, zwłaszcza w przypadku dziecka – on decyduje wówczas, jak leczyć rotawirusa. Jeśli chorują dzieci małe, to konieczna jest zazwyczaj hospitalizacja oraz podawanie kroplówek z pokarmem, płynami oraz lekami.
Ochrona przed rotawirusami- jak to zrobić?
Zarażenia rotawirusem w zasadzie nie da się uniknąć, zwłaszcza jeśli dziecko przebywa w większym skupieniu rówieśników i nie jest szczepione. Dzieci, które przeszły szczepienie, do ok. tygodnia po nim powinny być izolowane od rówieśników, zaś domownicy muszą zachować większą higienę przy opiece nad nimi – wydalają one wówczas żywego wirusa. Szczepionka daje jednak pewność, że dziecko nawet, jeśli zachoruje, to choroba będzie łagodna i niegroźna dla jego zdrowia oraz życia, a leczenie rotawirusa przebiegnie szybko.
Jedną z najczęstszych chorób, które dotykają praktycznie całe rodziny, a są bardzo niebezpieczne dla dzieci, bywają zakażenia rotawirusami. Jeszcze kilka lat temu masowo szczepiono dzieci przeciw tym wirusom, dzięki czemu zdarzało się coraz mniej zachorowań. Obecnie, wraz z lobby przeciwszczepionkowym, szpitale i pediatrzy alarmują o dużym wzroście zachorowań. Jest to niebezpieczne nie tylko dla chorego dziecka oraz jego rodziny, ale również dla otoczenia – zwłaszcza, gdy dziecko chodziło do żłobka czy przedszkola.

1 komentarz
Cam:
Rewelacja po prostu. Obwinić „antyszczepionkowców” po czym pisać prawdę, że żywy wirus wydalany jest przez dziecko po szczepieniu!!! Napisz prawdę, że szczepionki również przyczyniają się do mnożenia infekcji i daj spokój „antyszczeionkowcom”.