Jak rozpoznać glistnicę
Najczęściej glistnicę rozpoznaje się poprzez znalezienie w kale jaj samicy glisty – czyli przez przypadek. Są jednak sposoby, by wcześniej dowiedzieć się czy organizm zaatakował ten pasożyt.
Objawy glistnicy bywają gwałtowne. Zdarzają się np. wymioty, w których widoczne są larwy tych pasożytów. Częściej jednak wypatrzyć je można w odchodach, bo tą drogą w naturalny sposób wydostają się one z organizmu. Dlatego podstawową metodą jest badanie kału potencjalnie zarażonego. Można też wykonać zdjęcia radiologiczne klatki piersiowej jeśli występują dolegliwości płucne. Najważniejsze jednak to jak najszybciej skontaktować się z lekarzem.
Glistnica może objawiać się silnymi bólami brzucha, wymiotami, a nawet nagłymi napadami duszności. Kuracja z reguły trwa dwa tygodnie, ale nie zawsze jest po tym czasie skuteczna, więc czasami należy ją powtórzyć – do skutku. Najważniejsze jest przestrzeganie higieny osobistej, by nie doszło do nawrotu choroby, bo najłatwiej powtórnie się nią zarazić gdy sami jesteśmy jej nosicielami. Niezbędne jest codzienne zmienianie bielizny osobistej. Dezynfekować należy też wszystkie urządzenia sanitarne, w szczególności toaletę i umywalkę. Należy jednak także dokładnie czyścić podłogi i dywany – także środkami dezynfekującymi.
Warto pamiętać, że podejrzenia występowania glistnicy nie wolno lekceważyć. Jeśli są ku temu przesłanki, należy jak najszybciej przeprowadzić badania laboratoryjne, bo dojrzałe robaki w naszym ciele z reguły osiągają 20-40 cm długości, ale są też takie, które mają nawet 60 cm! Z lekarzem należy skontaktować się jeśli mamy napady bólu brzucha, nudności lub naprzemiennie zatwardzenie, biegunkę czy wzdęcia. Więcej o objawach i powikłaniach związanych z glistnicą przeczytasz tutaj.
2 komentarzy
Wanda:
Najgorsze jest to, że to cholerstwo tak trudno wyleczyć. Kończy się jedna i zaczyna druga, niezależnie od tego jak bardzo zachowujemy higienę.
żeglarz:
W niektórych krajach to niestety bardzo powszechna choroba. Jako marynarz mam taki nawyk, że zawsze sprawdzam (oglądam) swój kał. Może jest to idiotyczne, ale większość chorób i zatruć najpierw widać tam. Nikomu oczywiście nie zalecam tam grzebać ale zerknąć można bo często pomoże to szybko zareagować i zaleczyć jakieś diabelstwo, jakie się złapało. Glistnica to tylko jeden z przykładów.